sobota, 12 maja 2012

Tarczyca....

Hej... w środę byłam u irydologa...
Szkoda gadać...
nieźle mnie wkurzył... nawet i tym że powiedział ze jestem strasznie złośliwą osobą (może i tak) ale on jest arogancki.
no mniejsza...
Kazał mi zrobić sobie test na tarczyce...
polega on na namalowaniu na brzuchu kratki jodyną. Jeśli kolor zejdzie po np. godzinie to ma się chorą tarczycę... jeśli zaś po 8 godzinach to jest sie zdrowym...
Mama dziś rano zrobiła mi i sobie taki test jej kolor zszedł po godzinie mi nie ....
Po czym zrobił sobie ten test mój tata jemu kolor zszedł po 20 minutach...
czyli jaki z tego morał ?
Zlego diabli nie biorą! Czyli mnie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz