sobota, 14 lipca 2012

Człowiek o wspaniałym sercu!

Cześć!
A jednak pisze - czyli żyje :p
Dziś chciałam Wam napisać o tym co zrobiła moja kuzynka!
Nie wnikając w szczegóły powiem Wam, że naprawdę mnie zaskoczyła. Zachowała się zupełnie jak ja, czy mój dziadek. Ja widząc kota błąkającego się po ulicy, którego mało nie rozjechał samochód bez namysłu zabrałam go ze sobą. Wiedziałam, że moi rodzice nie zgodzą się na kolejnego kota więc oddałam go Bratowej która z chęcią się nim zajęła. Mój dziadek natomiast zawsze przygarną jakiegokolwiek psa który błąkał się poszukując nowego domu i właściciela. Taki zwierzak zawsze mógł iść do domu, dostawał świeże bułki ( w tajemnicy przed babcią ) , miał po prostu raj!Tak już jest! Moja rodzina kocha zwierzęta.
No ale moja kuzynka (K.) miała trochę skomplikowaną sprawę, ponieważ mieszka w mieście! Wiedziała, że jej mama nie zgodzi się na kolejne zwierzę (jednego kota już ma) zwłaszcza przyprowadzone z ulicy. Mimo to K. wzięła kotka do domu i skłamała mówiąc, że kota dostała od swojej koleżanki. Jednak moja ciocia postanowiła zabrać na kontrole małego kota... okazało się, że wszystko jest z nim dobrze. Mimo wielu kłótni o byt kota K. nie poddała się i dzięki temu mały kotek ma wspaniały dom! Moim zdaniem to naprawdę wspaniałe ze strony mojej kuzynki, jestem pełna podziwu, że się nie poddała i tak dzielnie walczyła o szczęśliwe życie tego kotka! K. Dziękuję Ci!!!


Tu macie zdjęcie tego ślicznego kotka :)





A ja nadal przypominam o ankietach znajdujących się na pasku bocznym!!! Bierzcie udział ! 

Kiss...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz